poczatek dnia....
Komentarze: 3
Moje poduszki sa beznadziejne ..w nocy nie moglam spac ..wszytko mnie teraz boli:(Chcialam isc na plaze...widze ze slonce swieci ale cos ten wiatr..jest taki enigmatyczny.....w sumie jesli jest cieplo to pojde na ta plaze..Moja mama tez chce isc a musi obiad zrobic i zaczyna marudzic....oojjjjj juz zaczela....swoje wywody ..oczywiscie komu to mowi? MI:( zygam juz tym...calyczas te same zdania przewijaja sie w jej ustach..chce isc na plaze to niech wali wszytko i idzie...ale nie..bo dzien bez obiadu..bzdura...i tak nie bede jesc obiadu .....Teraz ja marudze:)
ide sobie..zobaze jaka pogoda i na plaze:)pappa
Dodaj komentarz