cze 09 2003

poczatek dnia....


Komentarze: 3

       Moje poduszki sa beznadziejne ..w nocy nie moglam spac ..wszytko mnie teraz boli:(Chcialam isc na plaze...widze ze slonce swieci ale cos ten wiatr..jest taki enigmatyczny.....w sumie jesli jest cieplo to pojde na ta plaze..Moja mama tez chce isc a musi obiad zrobic i zaczyna marudzic....oojjjjj juz zaczela....swoje wywody ..oczywiscie komu to mowi? MI:( zygam juz tym...calyczas te same zdania przewijaja sie w jej ustach..chce isc na plaze to niech  wali wszytko i idzie...ale nie..bo dzien bez obiadu..bzdura...i tak nie bede jesc obiadu .....Teraz ja marudze:)

      ide sobie..zobaze jaka pogoda i  na plaze:)pappa

rastawoman : :
nienasycona
09 czerwca 2003, 23:11
tylko nie podrywaj ratownikow :))
09 czerwca 2003, 10:13
No świetna sprawa, jak tak można sobie rozmyślać, iść na plażę, czy nie iść. No sielanka i idylla razem wzięte! Po prostu!!!
Graphitowa_Róża
09 czerwca 2003, 10:02
a wielas kolo dmuchane? a chociaz plywaczki? NIE? to wracaj po nie do domu bo sie utopisz!!! ;)

Dodaj komentarz