maj 21 2003

moj maly dzien...


Komentarze: 2

                 "Zalozylam dzis maske....i szczescie mnie  poznalo..."

     Strasznie sie balam.....czekajac na ustana z mamty...co minute ktos cos zapominal....trwalo to ok 1 h. ..potem mnie zawolano i jak sakazaniec weszlam do klasy..stanelam  na srodku i sie zastanawialm co robic...kobitka do mnie powiedzila "przedstaw sie"(a znala mnie doskonale:) Parsknelam smiechem i sie spytalam z mala ironia "mam sie przedstawiac?:) a ona " tak " hm...wiec tak uczynilam.Potem wylosowalam zestaw i przeczytalam  "L"(wtajemniczeni  wiedza o co chodzi:) i zaczelam  rozwiazywac zadanka ..Kora w tym czasie sie produkowala ...czas minal i moja kolej...rozwiazalam zadania ale nie bylam pewna czy  dobrze..okzazalo sie ze dostalam 5!:) to byl szok...ale bardzo mily:) Jadac do domu mialam ochote pobiec do ......... i powiedziec "dostalm 5,nie wierze.."..ale tak moglam zrobic jakis czas temu teraz juz nie.......bylam sama..ze swoja radoscia....do momentu jak jakis pan z 1 zebem mnie zaczepil i zaczal nawijac..:) Postanowilam wczesniej wysiasc po to aby przejsc sie  troszke po parku...nastepnie wsiadalm do tramwaju i patrzylam przez jakis czas na okno  w ktorym 2 lata temu mozna bylo zobaczyc mojego...dziadka..tak bardzo chcial zeby byl na mojej 18, w okresie matur....ale  on musial odejsc  z tego swiata w myslach widzac jego usmiech ... zauwazylam jadacego starszego pana na rowerze,smieszny byl..taki wesolutki,spiewal do siebie...i spojrzal na mnie...ja sie do niego usmiechnelam..a on do mnie .. w trakcie tego  cichego spiewania... wydawalo mi sie ze te kilka nutek wydobywajacych sie z jego ust byly dla mnie......moj dziadek tez mi kiedys spiewal...zreszta bylismy zgranym "bandem"......tak mi go brakuje......

     Wczoraj myslalm nad dawna przeszloscia....nie moge do niej wrocic...moja niedawna przeszlosc byla czyms piekniejszym i gdybym zrobila to co ponad rok temu czula bym sie strasznie....Teraz jestem sama ...wyciszam sie...poznaje oblicza nocy.....Mysle ze jeszcze wiele przedemna...i gdzies tam spotkam to....moje serduszko...

      milego dnia...

rastawoman : :
zmieniona...
21 maja 2003, 15:11
tak L bylo the best ;o) ale dalysmy rade...i to najwazniejsze...trzymaj sie cieplutko slonko! w piatek mam nadzieje pogadamy i pobluzgamy na facetow! ;oP buziaczki
zelda
21 maja 2003, 14:55
kochana!gratuluje jeszcze raz.dostalas ocene na jaka zasluzylas:)a dzadki na rowerkach sa boscy :)

Dodaj komentarz