mily czlowiek ..i łabedzie:)
Komentarze: 0
Wczoraj spedzilam bardzo mily wieczor...z milym i smiesznym czlowieczkiem:-)....mam nadzieje ze to nie ostatni taki wieczor;) Jednak do konca nie moglam sie otworzyc....bylam "lodowka z ktorej czuc niesamowity chlod"....lodowka bez wnetrza bo wszytko z niej zjedzono....ale prowiant z czasem w niej zawita:)juz zaczyna cos sie dziac....ten wieczor byl .."lekarstwem".....bardzo pozytywnym....
Btw. Olo napisal do mnie pare slow...generalnie przeszedl mi:) to jest sukces:))))))) bardzo sie ciesze z tego powodu:)chyba wole rozmowy o łabedziach:) wujek Maciek jest....ejjj jestes przystojny;)To jest dziwne ..spotykasz kogos 1 raz w zyciu...i tyle milych slow mozesz uslyszec od niego....dziekuje....
Dzis obudzilam sie o 4 rano...i nie moglam spac...myslalam i myslalam...wspominalam poprzedni dzien....a moze to kolejna abstrakcja....jakis sen.....boje sie......Eddie spiewa w jednej z piosenek "can i be here alone"? z takie pytanie towarzyszylo mi mozna powiedzic dawno temu....teraz chcilabym sie troszke usyaykowac i dbac o to zeby calyczas sie cos dzialo zeby nie bylo rutyny......
Dodaj komentarz