Najnowsze wpisy, strona 2


lip 11 2003 sms po rosyjsku..:)
Komentarze: 4

  

   sms do Macka:)

                          " JA SKUCZNA....I JA BIEZ UMA  AT TIEBIA..I JA CHAĆIU  ŁASKAWA

                   PRIŻATSA KTIEBIE ..JA MAGU...GULIAJ  ATSIUDA  DRANIU..DASFIDANIA...:)"

 

 chyba nie zrozumie:)

rastawoman : :
lip 11 2003 faceci
Komentarze: 0

   Rozmawialm dzis z Olem i  napislam mu ze tesknie ale zeby nie myslal ze nasza przeszlosc rozdrapuje...tesknota to   ludzkie zjawisko... Olo napisla ze to jest piekne co pisze "miss you too" ...w tym samym czasie Maciek wyslal sygnal..eh....smutno mi....Wiem jedno ze najwieksza pokusa meska juz jest moim kumplem..rozmaialismy  2 noce temu na "imprezie"...wiecie co? zawsze  dogadywal mi..mila racje..a  tej nocy..kilka razy stwierdzil ze mam racje... i milo sie rozmawialo...poszedl po papierosa i sie spytal czy pale a ja mu ze "nie" i on tak pomyslal i stwierdzil ze dobrze...potem smyral psa sasiadow..biedactwo ..a ten swoje wiec go odciagalam od tego...potem sprawdzalismy w encyklopedii jakies gwiazdy....przygladal mi sie....Ania powiedzila mi ze mu sie podobam...czyzby? hm...cos z przeszlosci w nas jest..ale to byla "przygoda"..bardzo cierpialam przez niego.....

 

 Napislam sms do MAcka po rosyjsku :) mile slowa z mojej strony ale w strasznym skrocie:) potem wujek kazal mi napisac ja lubliu:) ale ja przeciez nie wiem co czuje do Macka...jest bardzo wazny dla mnie i mysle ze jesli cos ma byc miedzy nami to bedzie a jak nie....

 

rastawoman : :
lip 11 2003 jeee babe:))))))))
Komentarze: 2

   Hm..... troche humor wrocil........ zrobilam  gofry z bananami:) i cukrem pudrem iiii jakas polewa....i byly chyba dobre:) tak mowili:)(wlansie rozmawiamy z bratem z ciocia z Minska o kawie:) fajna babka:) bardzo wporzadku:)......Kuba dzwoni...jee:).....bla bla bla....ale on gada.....skoncz!!!! aaa!!!! zasypiammmmm......cmoka sobie,spiewaaaaa..ok skonczyl...chyba rozmowa sie nie kleila..teraz rozmawiam z Olem..hm...smieszny facet:) taki spokojny...i jest szczesliwy to jest najwazniejsze:)ooooo i 1 raz od zerwania poszedl podtekst partnerstwa i  zmienil odrazu temat heheheh

 

    jeeeeeee babe:) je je je...........

rastawoman : :
lip 11 2003 ola Boga hyhy
Komentarze: 0

 tak....ostatnio sporo sie dzialo:) to w sumie dobrze ale niezle skoki emocjonalne miewam...

  Moj dran wyjechal....wroci za 2 msc....tesknie:(.....coz..bywa.....ale ta M.....eh...co tam sie bedzie dzialo on i tak mi nie powie jak do czegos dojdzie:(......jesli bedziesz to czytal....mam nadzieje ze bedziesz szczery co do mnie....i  naprawde cos znacze dla ciebie....w sumie...mam nadzieje ze to co jest miedzy nami jest prawdziwe....i nadal bedzie....buzka kochany knedliczkowy-draniu:)

  Zdalam na Akademie Morska....ciesze sie z tego...moze poznam paru fajnych ludzikow:).....

  Wkurza mnie moja rodzina wrrrrr przyjechala z minska rodzinka..pomagam  jak mam cos poprosi a jak odmowie bo jestem umowiona itp. to odrazu jestem najgorsza.....czasami mam tego dosc......jestem ok jak cos dla kogos zrobie i w ogole ale czy ktos  moze cos malego dla mnie zrobic??? nie..i nawet niechce ....wale ..to....chyba  chce teraz byc sama z soba....zrozumiec to co mam w glowie..to co czuje..i to chce osiagnac........

 Jest mi smutno...Marcin zawsze jest naj....a ja? mnie nie ma.....zwykly pylek ktory szuka swojego miejsca.....nigdy mu nie dorownam.....przykro mi jest.......ale i to zniose.....nawet "ona" dzwoni itp. jak cos chce.....a tyle sie staralam....i dostalam kopa......dlatego ucieklam od niej......UCIEKAM...ale gdzie????

 boje sie.....ale on mnie nie przytuli i nie powie tak jak wtedy..nie martw sie..widocznie tak mialo byc.....i łzy same polecialy..ale on  lezal tuz za mna.....czulam jego bliskosc......NIE ZABIERZESZ MI GO!!!!!!!!! nie...prosze nie rob mi tego........prosze?

 

rastawoman : :
lip 05 2003 nie jest dobrze...:(
Komentarze: 3

  Jakis rok temu patrzylam na dzisiejsze dni poztywnie...myslalm ze zdam na studia..ze rodzice beda ze mnie dumi...bede mila kupe znajmych ktorym bede sie zwierzac...jednak wszytsko jest innaczej...niezdalam na wybrany kierunek...ale jest szansa  ze bede na innym..tez OK kierunku..a jesli to nie wypali to bede wolnym sluchaczem(tak mama mi powiedziala)...czyli gdzies bede studiowac....Co do znajomych to..oddalam sie odnich...nawet od swojego przyjaciela...mysle ze jak wszytsko ulozy sie ze studiami to zaczne "zyc" odnowa..teraz jestem zmeczona...zyciem...Moja mama chce zebym wyjechala odpoczac...bo nie moze patrzec na moja smutna twarz....tak to prawda zadko teraz sie usmiecham....nawet mi sie niechce....

   Usmiech mu zanika tez z mysla ze  Maciek wyjezdza...i nie wiem czy cos jest miedzy nami.... slowa "ciesze sie ze jestes moja "jakos mnie nie pocieszaja....Jest w tym wszystkim jakies zagmatwanie...

  Olo tez nic nie pisze....zadko bywa na GG....moze kiedys bedzie moim przyjacielem? sama nie wiem...ale osad we mnie pozostal...bedac na egzaminie na AM byl podobny chlopak do niego...serce mi tak walilo...ze nie moglam sies kupic ...ale wiem ze Olo to zapomnienie..i moja wielka milosc...z przeszlosci...taka szczera i czysta...on mnie jedyny rozumial....do niego nie milam dystansu...bylismy 2 zagadkami dla sibie...nawet po 2 msc do konca nie znalismy siebie...wiec dlaczego to wygaslo??? czasmi brakuje mi go...przypominam sobie nasz wspolne dni...przejazdzki na rowerach....karmienie pomarancza i jedzenie chinskiego jedzenia:) cwiczenie jogi u mnie w pokoju....patrzenie w dal na plazy...wspolne uczenie sie  w parku i szukanie kaczek ktore nam uciekly...."moich" grzejniczkow juz nie ma....wiecie co ja naprawde czulam do niego cos wiekiego..cos czego nie czulam nigdy do innej osoby....jednak Olo moze miec za jakis czas kogos ...i to mnie zaboli..wiem to....

    Jednak trzeba zyc dalej...narazie jest mi ciezko...ale nie poddam sie..oj nie......

rastawoman : :