Archiwum maj 2003, strona 1


maj 25 2003 dziwny jest ten swiat:)
Komentarze: 1

  Jestem wlasnie u brata  nie dziewczyny ale juz narzyczonej:)obok w pokoju rodzinka ucztuje:) Dzis jest ich maly dzien i mam nadzieje ze sobie super uloza zycie:)chcialabym juz trzymac ich malutkie dzieci na rekach ...ajjj bede super ciocia :) naucze ich grac na djembe:)

    Dzis mam bardzo pozytywne wibracje ale i tak wszytko jest we mnie takie wyciszone,wydaje mi sie ze dzieki tej ciszy wewnetrznej zaczynam bardziej rozumiec zycie,zjawiska ktore mi sie przytrafiaja,utrate milosci.Mysle ze niebawem zrozumiem calkowicie zycie....pierwszy raz w zyciu czuje sie z czegos dumna...z tego ze mimo przykrych sytuacji w zyciu potrafie wstac i  isc dalej....zawsze jak jest: cos sie konczy i zaczyna cos nowego i teraz tez tak jest...Zycie jest wielka zagadka ale niechce jej dokonca rozwiazac....w sumie to jest niedozrealizowania..

  W piatek jade na koncert Petera Gabriele:) to byla niespodziewana niespodzianak od brata:) cos cudownego... 6 maja mam zakonczenie roku i mam nadzije ze z cala klasowa ekipa wybiore sie na jakas impreze:)

  Bede konczyc ojjjj zaraz bedzie Petr gabriel na 3 :) Milego wieczoru:)

 

  

rastawoman : :
maj 25 2003 cudowny wieczor......
Komentarze: 1

       Wczoraj niespodziewanie pojawilam sie z bratem na koncercie Myslovits...bylo super...widzilam Rojka,malego ,skromnego kolesia w bialej bluzce z nadrukiem...zamknelam oczy i spiewalam razem z nim..czulam sie tak wspaniale..bylam wolna..jak ptak....Przed koncertem pijac piwko z bratem rozmawailismy o studiach itp. a takze o zwiazkach i  teraz juz wiem ze powrt bliskiej mi kiedys osoby jest raczej nie mozliwy...przyjelam to spokojnie...potem zaczelismy skakac do "Peggy Brown",raczki do gory i glosy spiew :) potem zaczelismyspiewac do siebie i tak sie smialam:)

    Po koncercie  poszlismy do Mc. Donalada i kupilismy....tram taram  zestaw Happy Meal z kubusiem puchatkiem:) potem myknelismy do pociagu i we wrzeszczu spotkalismy sie  z przyjacielem moim i ....chlopakiem ktory byl moja mala gwiazdka..milo bylo go zobaczyc........potem bylam tak wewnetrznie spokojna...nie umiem tego opisac..nie rozpaczalam...nie plakalam w domku....czulam sie taka  inna.......wiem ze dlugo go nie zobacze i to jest plan tego u gory...bede miala tylllleee czasu zeby stlumic a moze zniszczyc to uczucie.......tyle dla mnie znaczyl......jego spokoj jest jak ukojenie wszytkiego co mnie boli.......tak bylo...kiedys......

       Dzis moj brat ma zareczyny...:) starzejemy sie:) Trzymam za niego kciuki w momencie jak bedzie dukal ta regulke :) w sumie to swieto jest dla mnie abstrakcja ,dlaczego narzyczonymi nie mozna zostac  gdzies tam  w ciemnym miejscu ze swiecami ,sam na sam z ta osobka...i z uczuciem ktorym sie ja darzy...a tu cala rodzina prawie..hm......

   Jutro jade na wies...siade prawdopodomnie nad rzeka ,w ktorej pluskalam od  urodzenia...i bede czytac ksiazke...wspominac...poczuje ta cisze...

     Wlsanie przypomnial mi sie wieszak ktroy wisial kiedys w przedpokoju:) byly to takie ochydne nozki  jakisgos zwierzatka...:( fuuuu teraz zastapil ten wieszak nowoczesne metalowe urzadzenie...Smiejemy sie z bratem ze RACICZKI MYKNELY:)

      Ja tez bede mykac...musze sie przygotowac do tego jakze pieknego dnia..:) milego dnia:)

rastawoman : :
maj 24 2003 dzis????
Komentarze: 0

  hm.....chyba to ten czas.....zobacze twarz ktora tyle dla mnie znaczyla....i znaczy..ale to juz co innego....boje sie....ale wierze i mam nadzijeje ze bedzie dobrze....rozmowa z duszkiem mi pomogla i moze mnie gdzies zabierze  ..w miejsce w ktorym ludzie skladaja swoje problemy,pytaja sie co dalej???moze bede razem z nimi....czula  bliskosc osob takich jak ja???       ajjjjjjjjjjj  zadreczam sie pierdolami,uczuciami przeciez tyle jest w zyciu ciekawych rzeczy...ale uczucie jest jedna z najwaznieszych spraw..niestety.......

 MYYYYYYKAAAAAAMMMMMMMMM:)

      

rastawoman : :
maj 24 2003 po co to wszytko?
Komentarze: 1

       Dlaczego nie moge zapomniec????????? te glupie sny.........te prosby ,ale" on" nie slucha......uciekam od ludzi..czuje to...chce byc sama......Wczoraj dowiedzilam sie  o tym wyjezdzie i  tak mi sie smutno zrobilo.......przeciez to w sumie dla mnie juz nie jest istotne.....powinnam sie cieszyc..ale nie umiem.....Siedzac wczoraj  w polciemnym pokoju powiedzilam sobie co czuje i prawie spadlam z lozka...zalamalam sie ze to jest takie silne uczucie...Nie rozumiem juz zwiazkow,milosci i wszystkiego co jest z tym zwiazane....

       Wczoraj spedzilam mily wieczor z przyjacielem,na monciaku grali na Didgeridoo...spotkalam 2 kumpli z sylwestra :)Sluchalam super utworow Pearl Jamu w samochodzie ale bylam tak zmeczona ze myslam ze zasne....kiedy bylam juz w domku poszlam szybko spac...i odrazu zasnelam  a potem..dostalam sms:) dzieki:)heheh

     Dzis jest ponad 20 stopni na dworzu....wkoncu:) moze dzis spedze dosc fajny wieczor albo i nie...to sie okarze...

             "tak bardzo bym chciala......" ale  poco to wszystko???????

 Tak w ogole tegoroczne zagle  maja urozmaicony program..kuszace:)grrrrrrrrrrrr:)

rastawoman : :
maj 23 2003 co za dzien..:)
Komentarze: 1

           Strasznie sie balam ustnego z polskiego ...duzo czasu spedzilam nad ksiazkami....to byly ciezkie chwile ale wiem ze jestem twarda:) Dostalam 5!!! nie wierze...poprostu nie wierze..ja????? kurcze  to byl dla mnie szok totalny......ale najgorsze przedemna..angielski..moja bariera w gadaniu po angielsku mnie przeraza.....mam nadzije ze zdam...Wlasnie do mnie dzwonil przyjaciel ,cieszyl sie z mojej 5:) Mama dala mi serduszko z radosci:) to serduszko jest malutkie i czerwone z materialu oczywiscie:) i ma oczy takie zezole:)Generalnie dzis moja mama mnie zaskakuje swoim pozytywnym nastawieniem do zycia..strasznie sie ciesze,nawet bardziej niz z tej 5.Rano plakalysmy ze smiech bo robila sobie jaja z taty i brata..:)eh..ta mama moje serducho:)

      Bylam u fryzjera,nic szczegolnego na glowie nie mam ale cos tam sie skrocilo...nawet ze zmeczenia niechcialo mi sie rozmawiac z fryzjerka a zawsze  rozmawiamy o dredach itp.

    Powrocilam do plyki z moimi ulubionymi  utworami "pearl jamu",w sumie dawno jej nie sluchalam bo przypominala mi  ...kogos......ale dzis slucham tych piosenke i jest ok.Kiedy przyszlam do szkoly byla tam pewna osoba ,ona myslal ze ja jestem z ....i nie wiedzilam jak jej to powiedziec ze  juz nie jestem z wypasnikiem:) ale odwazylam sie kiedy  na ucho tak dla zartow powiedzila do innej kumpeli "Angelika ma chlopaka .." wtedy mnie scisnelo cos w srodku i powiedzilam jej wiesz ja juz z nim nie jestem.....i juz wie...dziwnie sie czulam ale...ciesze sie ze swojej odwagi...jestem sama i tyle..przeciez samotnosc tez ma swoje plusy....nie moge sie od kogos uzalezniac mimo tego jest mi  troszke ciezko...ale tak musi byc...i tyle...wiem ze  wszytko ma jakis sens...

      Bede mykac..ide z mama  gdzies tam potem ktos do mnie przyjezdza i mam ochote na rozmowe......pa

rastawoman : :